Okazało się, że w ciągu ostatnich dwóch miesięcy bezprawnie przywłaszczył sobie 28 przedmiotów, w tym suszarki, prostownice i golarki do włosów. Część z nich udało się odzyskać, pozostałe sprzedał swoim znajomym. Teraz o jego losie zadecyduje prokurator. Grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności. Z kolei kupującym najprawdopodobniej zostanie przedstawiony zarzut paserstwa.