Od początku września Urząd Kontroli Skarbowej w Poznaniu skontrolował 10 wielkopolskich sklepów sprzedających tzw. dopalacze. W kontroli urzędnikom skarbowym towarzyszyli celnicy, którzy stwierdzili w czterech sklepach wśród sprzedawanych towarów takie z zawartością suszu marihuany i amfetaminy, czyli nielegalnych środków psychotropowych. - O znalezisku poinformowaliśmy policję. Sklepy z nielegalnymi produktami są w Kaliszu, Ostrowie Wlkp. i Poznaniu - powiedział Kosman. Rzeczniczka Urzędu Kontroli Skarbowej w Poznaniu Grażyna Hermann-Perek powiedziała, że kontrola skarbowa punktów sprzedaży jeszcze się nie zakończyła. - Stwierdzono nieprawidłowości w stanie magazynowym jednego ze sklepów, ale sprawa ta będzie jeszcze wyjaśniana. Urzędy skarbowe od wtorku rozpoczęły sprawdzanie sklepów z tzw. dopalaczami. Kontrolerzy chcą sprawdzić czy sprzedaż tych towarów jest legalna, a także czy płacone są podatki od takiej działalności. Rzeczniczka resortu finansów Magdalena Kobos powiedziała, że dopalacze wykryto także w dwóch sklepach na terenie województwa kujawsko-pomorskiego. Jak dowiedziała się ze źródła zbliżonego do resortu, chodzi o 45 torebek z podejrzaną substancją, wykrytych w sklepach we Włocławku i Grudziądzu. W ocenie Kobos "niewykluczone, że cała akcja może się rozszerzyć". - Jesteśmy zaskoczeni tym, jakie to przybiera rozmiary - zaznaczyła. Jak przypomniała Kobos, podobne kontrole były już przeprowadzone w styczniu tego roku. Skontrolowano wtedy ok. 40 placówek z dopalaczami w całym kraju. Okazało się, że punkty sprzedaży nie uregulowały podatków na kwotę około 1 mln zł. Nieprawidłowości dotyczyły nieewidencjonowania sprzedaży tj. nie "wbijano" na kasę sprzedaży dopalaczy - kwota tych nieprawidłowości - to ok. 132 tys. zł. Zaniżony został ponadto należny podatek VAT na kwotę 690 tys. zł. Kontrola ma objąć ok. 115 punktów sprzedaży tzw. dopalaczy. Kontrolerzy skarbowi sprawdzają zgodność prowadzonej ewidencji towarów z asortymentem znajdującym się w sklepach. Do współpracy zostali zaproszeni także celnicy, którzy badają legalność pochodzenia towaru. Kobos zaznaczyła, że jeżeli zostaną stwierdzone jakieś inne nieprawidłowości, których kontrola jest w kompetencjach innych instytucji np. inspekcji handlowej czy sanepidu, informacje takie są przekazywane. Dopalacze to substancje psychoaktywne, które mogą działać podobnie do narkotyków. Znowelizowana w tym roku ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii zakazuje sprzedaży wielu takich substancji. Dopalacze jednak nie zniknęły z rynku, gdyż producenci zmieniają ich skład, tak by nie było w nich zakazanych substancji. Sprzedawane są przez legalnie działające firmy, które handlują nimi jako przedmiotami kolekcjonerskimi.