Tymczasem w większości krajów zachodnich "taryfy" wyglądają jednakowo. Wszyscy doskonale kojarzą choćby słynne nowojorskie żółte taksówki. Czy w Polsce nie mogłoby być podobnie? Taki pomysł zrodził się w głowach członków Ogólnopolskiego Zrzeszenia Artystów i Estetów. Jest to organizacja, której celem jest promowanie i działanie na rzecz estetycznego wyglądu miejskiej przestrzeni publicznej. Członkowie zrzeszenia walczą z wszelkimi przejawami architektonicznego chaosu, jak np. budki z małą gastronomią w centrum miasta czy kosze na śmieci o różnych formach. W związku ze zbliżającymi się piłkarskimi Mistrzostwami Europy "Euro 2012" organizacja postanowiła zająć się wyglądem taksówek. Akcja, zatytułowana "Równa taryfa" wystartowała dzisiaj w dziewięciu największych miastach Polski. Jest wśród nich także Poznań. Projekt ma na celu doprowadzenie do ujednolicenia koloru polskich taksówek. W jego ramach, wszystkie taksówki w danym mieście miałyby być przemalowane na jednakowy kolor np. w Poznaniu - niebieskie, w Warszawie - czerwone, w Trójmieście - zielone, w Krakowie - żółte, a w Łodzi - beżowe. Akcję promuje happening, w ramach którego taksówki jednej z poznańskich korporacji przez najbliższe dwa tygodnie jeździć będą z zamontowaną specjalną flagą i naklejką na tylnej szybie. Co ciekawe, sami taksówkarze, choć oznaczyli swoje samochody, o akcji na razie niewiele wiedzą! - Wczoraj okleili wszystkie samochody w naszej korporacji i powiedzieli nam, że przez dwa tygodnie mamy tak jeździć. Ale dlaczego, to już pani nie powiem - śmieje się jeden z kierowców z postoju przy ul. Św. Marcin. Inny taksówkarz nie ukrywa swojego braku wiary w powodzenie projektu. - Nie wydaje mi się, żeby było to możliwe do zrobienia w najbliższym czasie. Sceptyczny jest także Stanisław Gabryszak z zarządu Radia Taxi RMI. - Czytałem, że nawet wygląd słynnych nowojorskich taksówek ujednolicano przez dziesięciolecia. Myślę, że w Polsce zajęłoby to co najmniej 20-30 lat. Czy zatem akcja "Równa taryfa" okaże się tylko ciekawym happeningiem? Na to wygląda. Anna Przybył/red Wiadomość pochodzi z portalu Tutej.pl