Program przeszedł już testy i zostanie zaprezentowany w Korei Pd. Tymczasem inni informatycy z PP spotkali się wczoraj z Billem Gatesem. Niemal każdy rodzic marzy o tym, aby jego dziecko zostało geniuszem. Piątki na świadectwie, pochwały, listy gratulacyjne, szkoła ukończona z wyróżnieniem. Często nawet najmłodsze dzieci żyją pod ogromną presją wygórowanych oczekiwań rodziców. A nikt nie jest ideałem. Zdarza się, że nawet przyszłemu geniuszowi, nauka w szkole "nie idzie", bo cierpi na zaburzenia percepcji wzrokowej, słuchowej oraz integracji percepcyjno-motorycznej czyli dysleksję, dysgrafię lub dysortografię. Wtedy rodzice wpadają w panikę i zastanawiają się co robić. Zdaniem specjalistów częstą przyczyną pierwszych szkolnych kłopotów i niepowodzeń jest dysleksja, czyli trudności w opanowaniu płynnego czytania tekstów ze zrozumieniem. Dysleksja może mieć formę zaburzeń wzrokowych, słuchowych, a także mieszanych. W dysleksji mogą wystąpić zaburzenia mowy, uwagi, koncentracji i pamięci. W węższym znaczeniu pojęcie dysleksji odnosi się do zaburzeń w czytaniu. Zaburzenia tego typu u sześcio-, siedmiolatka, na podstawie przeprowadzonych testów, jest w stanie zdiagnozować psycholog. Dzięki wynalazkowi poznańskich studentów problemom z dysleksją u dzieci można będzie przeciwdziałać znacznie wcześniej. Czteroosobowy zespół studentów III roku informatyki na Politechnice Poznańskiej napisał program do wykrywania dysleksji we wczesnej fazie rozwoju. - Prace nad projektem rozpoczęły się ponad rok temu i były przeprowadzone we współpracy z Polską Akademią Nauk - mówi Mikołaj Małaczyński, student III roku informatyki na Wydziale Informatyki i Zarządzania Politechniki Poznańskiej. Program zawiera zestaw specjalnych testów służacych do wczesnego diagnozowania dysleksji. Jego uzupełnieniem jest aplikacja i urządzenie (czujnik i okulary zakładane na nos małego pacjenta) służące do analizy ruchów gałek ocznych, podczas czytania i śledzenia tekstów. - Po zebraniu wszystkich danych można szybciej postawić diagnozę - dodaje Małaczyński. Program komputerowy był już testowany w jednej z poznańskich szkół. - Testy przeszedł pozytywnie -zapewnia Małaczyński. Nowatorski program o nazwie enlEYEght napisany przez poznaniaków to aplikacja, którą instaluje się w palmptopie. Stamtąd dane przesyłane są do komputera i na serwer. Wyniki badań są archiwizowane i można z nich w każdej chwili skorzystać. Zespół w składzie Piotr Kryger, Mikołaj Małaczyński, Jakub Pawłowski i Piotr Ślęzak zakwalifikował się do finałów największego międzynarodowego konkursu informatycznego Imagine Cup. Młodzi wynalazcy wraz ze swoim opiekunem Wojciechem Świtalą, zaprezentują swój program na początku sierpnia w Korei Południowej. Na mistrzostwa wybiera się także druga grupa młodych informatyków z Politechniki Poznańskiej. Studenci V roku Politechniki Poznańskiej; Szymon Wybrański, Michał Tartanus, Marek Wronowski i Michał Zygmunt stworzyli z kolei program słyużący do błyskawicznego i intuicyjnego przesyłania danych z komputera na komputer bez konieczności używania poczty email. Aplikacja stworzona przez studentów PP pozwala także na zdalną pracę na danym komputerze. Pomysłem poznaniaków zainteresował się koncern komputerowy Microsoft. Wynalazcy zostali zaproszeni przez informatycznego giganta na wycieczkę do Stanów Zjednoczonych. Wczoraj wieczorem polskiego czasu studenci z Poznania spotkali się z właścicielem Microsoftu i najbogatszym człowiekiem świata - Billym Gatesem. Zaplanowano kilkunastominutowe spotkanie z Gatesem, na którym studenci mieli oni zaprezentować swój wynalazek. Jak im poszło, poinformujemy wkrótce. Bartek Nowak Wiadomość pochodzi z portalu: