Podejrzany mężczyzna miał sfałszować podpisy 45 osób. Wcześniej zarzut sfałszowania 20 podpisów na tych listach postawiono 63-letniej mieszkance Kalisza. Sprawa dotyczy list do rady miejskiej Kalisza. Za takie przestępstwo grozi kara do pięciu lat więzienia. Listy z podpisami poparcia były podstawą do zarejestrowania kandydatów w wyborach. Podejrzenie fałszerstwa wyszło na jaw po zarejestrowaniu list. Według dyrektor delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Kaliszu Agnieszki Jakubowskiej sfałszowanie list nie miało żadnego wpływu na wynik wyborów. O podejrzeniu popełnienia przestępstwa poinformowała prokuraturę Miejska Komisja Wyborcza, która otrzymała sygnał o nieprawidłowościach od jednego z mieszkańców.