Jak poinformował w środę rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp. Janusz Walczak, do tragedii doszło w Kępnie pod koniec listopada ubiegłego roku. 52-letni kierowca podczas manewru cofania i włączania się do ruchu, najechał tyłem pojazdu na dziecko. Chłopiec, który na chwilę oddalił się od matki, poniósł śmierć na miejscu. Powołany w trakcie śledztwa biegły z zakresu ruchu drogowego stwierdził naruszenie przepisów przez kierowcę, a także brak należytej opieki nad dzieckiem przez jego matkę. - Kierowca nie zachował szczególnej ostrożności i nienależycie obserwował teren wokół autobusu - powiedział Walczak. Sprawę odpowiedzialności matki skierowano do odrębnego postępowania.