19-letni Alan F. i 25-letni Łukasz B. we wrześniu ubiegłego roku, uciekli z ośrodka Monaru i zabili kierowcę, który chciał ich podwieźć. Oskarżeni poddusili ofiarę linką holowniczą a następnie kilkukrotnie pchnęli nożem. Napastnicy ukradli samochód, którym chcieli uciec do Włoch. Kilka dni później zostali zatrzymani w Niemczech, gdzie nie zapłacili za paliwo na stacji benzynowej. Podczas śledztwa przyznali się do winy, jednak twierdzili, że nie planowali zabójstwa. Sąd uznał, że było to morderstwo zaplanowane, drastyczne i dodatkowo na okres 10 lat pozbawił skazanych praw obywatelskich. Wyrok nie jest prawomocny.