"Sprawcę przestępstwa z 2005 roku udało się ustalić dzięki automatycznemu systemowi identyfikacji daktyloskopijnej (AFIS) i zabezpieczonym wówczas na miejscu śladom daktyloskopijnym" - powiedziała PAP rzecznik prasowa kaliskiej policji Anna Jaworska-Wojnicz. Mężczyzna włamał się do sklepu w Koźminku w marcu 2005 r. Sprawca, po odkręceniu kraty zabezpieczającej drzwi wejściowe, a następnie wyłamaniu w nich zamków wszedł do sklepu spożywczo-przemysłowego, skąd skradł różnego rodzaju artykuły o wartości ponad 20 tys. złotych. "Podczas oględzin na miejscu zdarzenia policjanci zabezpieczyli odciski linii papilarnych. Ślady wprowadzono do systemu identyfikacji daktyloskopijnej. Jednak osoba o takich liniach papilarnych nie była zarejestrowana w systemie" - wyjaśniła rzecznik. Ostatecznie sprawa została umorzona z powodu niewykrycia sprawcy przestępstwa, ale jak podkreśliła Anna Jaworska-Wojnicz, umorzenie nie oznacza definitywnego zakończenia sprawy "a jedynie to, że na danym etapie postępowania wyczerpały się możliwości wykrycia sprawcy" - wyjaśniła. Na początku stycznia 2018 r. policjanci z Koźminka zostali poinformowani, że wprowadzone 13 lat temu do bazy danych linie papilarne odpowiadają odciskom palców 40-letniego mieszkańca gminy Koźminek, który został zatrzymany w związku z innym włamaniem, którego był sprawcą. "Wtedy ponownie do systemu trafiły jego linie papilarne i wyszło na jaw, że odwzorowania linii papilarnych odpowiadają zabezpieczonym śladom w 2005 roku" - poinformowała rzecznik kaliskiej policji. Podejrzany usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem, za co grozi mu do 10 lat więzienia.