Policjanci zajmujący się sprawą apelują o kontakt do świadków wypadku, którzy mogą pomóc w ustaleniu szczegółowych okoliczności i jego przebiegu. Sprawa dotyczy zdarzenia z poniedziałku (18 maja) w skateparku przy ul. Parkowej w Kaliszu. 16-latek jeździł tam na rowerze. W pewnym momencie podczas wykonywania skoku na rowerze z jednego z najazdów chłopiec miał stracić kontrolę, przewrócić się i uderzyć głową o betonową ławę. "Wstępne ustalenia wskazują, że 16-latek upadł i doznał obrażeń ciała. Nie miał na głowie kasku" - powiedziała rzeczniczka prasowa kaliskiej policji, asp. Anna Jaworska-Wojnicz. Chłopca w ciężkim stanie z rozległymi obrażeniami głowy przetransportowano do szpitala, gdzie zmarł w nocy. Dziewczynka zajechała mu drogę? Policja na zlecenie prokuratury sprawdza każdy wątek zdarzenia. W przestrzeni publicznej pojawiła się informacja, że 16-latkowi drogę zajechała kilkuletnia dziewczynka na hulajnodze. Rzekomo zmarły nastolatek, nie chcąc uderzyć w dziecko, próbował zmienić kierunek jazdy, co zakończyło się katastrofą. Tymczasem dziewczynki nie powinno w ogóle tam być, ponieważ zgodnie z przepisami w skateparku mogą przebywać osoby od 14. roku życia. Matka z dzieckiem miała opuścić miejsce zdarzenia jeszcze przed przyjazdem policji. Apel policji "Wszelkie istotne dla sprawy informacje można przekazywać funkcjonariuszowi prowadzącemu postępowanie - sierż. szt. Patrycji Rosa pod numerem telefonu: 47 77 51 342 lub 47 77 51 460. Informacje można przekazywać również na e-mail: rzecznik.kalisz@po.policja.gov.pl" - poinformowała rzeczniczka prasowa kaliskiej policji. Prokuratura Rejonowa w Kaliszu wszczęła w tej sprawie śledztwo.