Restauracja "Góra i dół" - jako pierwsza w Kaliszu - została w środę otwarta mimo zakazu. Tuż po otwarciu pojawili się pierwsi goście. Właściciel zapewnił, że w lokalu zadbano o przestrzeganie przepisów sanitarnych. Szef kaliskiego sanepidu Marek Stodolny powiedział wtedy, że złamano prawo i zapowiedział kontrolę lokalu w czwartek. Przedstawiciele sanepidu pojawili się w lokalu po godz. 18. - Musieliśmy odstąpić od kontroli. Przedsiębiorcy powołali się na artykuł 59 prawa przedsiębiorców o sprzeciwie wobec podjęcia i wykonywania czynności kontrolnych - powiedział dyrektor Marek Stodolny. Dodał, że zrobili to zgodnie z prawem. W ciągu trzech dni roboczych - jak wyjaśnił Stodolny - właściciele restauracji muszą złożyć na piśmie uzasadnienie w sprawie sprzeciwu. - Kiedy otrzymamy pismo, to z kolei my mamy trzy dni na jego rozpatrzenie. Wtedy albo uznam, że sprzeciw był zasadny, albo że nie i podejmę decyzję - wyjaśnił. Restauratorzy mogą otrzymać karę finansową - od 10 do 30 tys. zł. Nie czekaj do ostatniej chwili, pobierz za darmo program PIT 2020 lub rozlicz się online już teraz!