Do zdarzenia doszło w poniedziałek po godz. 21 w jednym z mieszkań przy ul. Wrocławskiej w Kaliszu. Dyżurny policji został poinformowany, że doszło do ugodzenia nożem 25-letniego mężczyzny w okolicę klatki piersiowej. Funkcjonariusze, po przybyciu na miejsce zdarzenia, wezwali karetkę pogotowia ratunkowego, która przetransportowała rannego do szpitala. 25-latek powiedział, że sam nadział się na nóż Mężczyzna w kontakcie z policjantami był przytomny; powiedział, że sam nadział się na nóż. - Pacjent trafił na oddział intensywnej opieki medycznej i nadal tam przebywa - powiedział rzecznik prasowy kaliskiego szpitala Paweł Gawroński. Wyjaśnił, że mężczyzna jest po operacji, jego stan jest ciężki i przebywa w śpiączce farmakologicznej. Prokuratura Rejonowa w Kaliszu wszczęła śledztwo. Celem jest wyjaśnienie okoliczności zdarzenia i sprawdzenie, czy pokrzywdzony mówił prawdę, czy rzeczywiście był to nieszczęśliwy wypadek, czy w zdarzeniu brał udział ktoś jeszcze. Okazało się, że w sprawę zamieszany jest 18 - latek. - Przyznał się, że zadał pokrzywdzonemu cios nożem o długości ostrza 18 cm. Usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa i spowodowania ciężkich obrażeń ciała. Zaprzeczył, jakoby miał działać z zamiarem pozbawienia życia - powiedział Meler. W trakcie złożonych wyjaśnień - jak powiedział prokurator - nastolatek zeznał, że powodem jego ataku miały być nieporozumienia na tle obyczajowym. Mężczyźni pokłócili się o kobietę. Śledztwo prokuratury trwa, nastolatkowi grozi nawet kara dożywocia.