Zawody połączone były z mistrzostwami małych krajów europejskich. Rywalizowano na dystansie olimpijskim. Pływano dwie rundy po 750 metrów, na rowerze trzeba było łącznie przejechać 40 km i na koniec przebiec trzy rundy po 3300 metrów każda. W imprezie brała udział reprezentacja juniorów Polski oraz zawodnicy przygotowujący się do startu w mistrzostwach Europy U32. W kategorii kobiet świetnie spisała się Agnieszka Jerzyk, która jak zwykle traciła trochę dystansu do czołówki po pływaniu. Zajmowała miejsce poza czołową dziesiątką. Jerzyk odrobiła straty na rowerze i szybko znalazła się w czołówce kobiet. Uciekła jedynie zawodniczka z Francji, która dotrzymywała kroku mężczyznom. Grupa pościgowa pań traciła po jeździe rowerem 1 minutę i 15 sekund do prowadzącej reprezentantki ,,trójkolorowych". Jerzyk goniła Francuzkę. Wszystkich strat jednak nie zdołała odrobić. - Agnieszkę zaczęły chwytać skurcze mięśnia czworogłowego, co uniemożliwiło jej skuteczny atak na pozycję liderki. Trasa rowerowa, jak i biegowa była bardzo trudna i selektywna - powiedział Paweł Barszowski, trener Real 64-sto Leszno. Jerzyk ostatecznie odrobiła w biegu do Charlotte Morel 35 sekund, finiszując 40 sekund za zwyciężczynią zawodów. andre