"D" to najkrótsza droga do mechanika. Dziura na dziurze to chyba komplement wobec tej drogi. Zarząd Dróg Miejskich tłumaczy paradoksalnie, że przyczyną tego fatalnego stanu nawierzchni są wcześniejsze remonty. Prawo zamówień publicznych nakazuje wybierać najtańszych wykonawców. - Niestety wykonawca będzie próbował robić tanio tak, by nie dołożyć do budowy - mówi Kazimierz Skałecki z ZDM, który broni się, że 30 proc. dróg jest w stanie "A" i "B". W tym drogowym alfabecie gorzko brzmi jednak głos kierowców. Zarząd Dróg Miejskich obiecał już, że powstanie mapa dróg, by lepiej planować remonty.