Pochodzi z rodziny muzyków. Gdy była dzieckiem, ojciec powtarzał jej, by szukała swojego indywidualnego stylu. I choć często jest porównywana do innych wokalistek, sama Bittova uważa, że i ona, i one, są zbyt silnymi kobietami, idącymi własną muzyczną ścieżką, by takie porównania były zasadne. I rzeczywiście, słuchając jej muzyki można wyczuć, że ma się do czynienia z indywidualnością. Bittova jest czeską wokalistką, kompozytorką i skrzypaczką. W czasie swej ponad 25-letniej kariery grała z Pavlem Fajtem, Vladimirem Vaclavkiem i zespołem Cikori. Nagrywała płyty we współpracy także z takimi artystami, jak Fred Fith, Tom Cora, Bang on a Can czy Art Zoid. W swojej muzyce w ciekawy sposób łączy elementy rocka, awangardy i estetyki słowiańskiego folku. Przez wiele lat tworzyłam bardzo zróżnicowane kompozycje, od jazzu i rocka przez muzykę klasyczną, operę. Choć wielu słuchaczy uważa moją muzykę za bardzo oryginalną i nietypową, pochodzi ona tak naprawdę z doświadczeń codziennego życia. Jej inspiracją są przede wszystkim: cisza i absolutnie pozytywna atmosfera - są to najważniejsze warunki, przy których wprowadzam swoje pomysły w życie i myślę, że takie myślenie ma fundamentalny wpływ na moją muzykę - tak mówi o swojej twórczości sama Bittova. Mimo że ona sama potrzebuje dużo ciszy, spokoju i życia poza miastem, to muzyka czeskiej artystki pełna jest pasji i energii. O dreszcze przyprawiają sposoby, w jakie Bittova wykorzystuje swój głos - śpiewa konwencjonalnie, zawodzi, jęczy, krzyczy, piszczy, świergocze... Używa całego wachlarza wokalnych technik. Zaskakuje. Każdy jej koncert to ciekawe, energetyczne widowisko, bowiem Bittova nie tylko śpiewa i gra, ale też wykorzystuje swoje zdolności aktorskie - w końcu aktorstwa uczyła się już jako młoda dziewczyna. Ten występ to wydarzenie, bo Bittova w Polsce bywa bardzo rzadko. Stary Browar Słodownia+3 12.11.2008, godz. 20:00. Paulina Zawadzka Wiadomość pochodzi z portalu Tutej.pl