Od najbliższego piątku w kinie Rialto możemy oglądać rosyjski dramat "Italianiec". Dzięki adopcji przed Wanią, głównym bohaterem opowieści, otwiera się nowa perspektywa - bogate życie w słonecznej Italii - życie bez trosk, problemów i ciągłej walki o jutro. Ale chłopiec marzy o czymś zupełnie innym. Kiedy w domu dziecka pojawia się matka jego przyjaciela (wcześniej adoptowanego przez obcokrajowców), Wania postanawia odszukać swoją biologiczną matkę. Wania dociera do swoich akt, odnajduje adres matki. Z pomocą starszej koleżanki udaje mu się uciec z domu dziecka. Dziewczyna zostaje złapana przez policję i Wania sam wsiada do pociągu. Kiedy dojeżdża do miasteczka, w którym mieszka jego mama, na miejscu czekają już na niego dyrektor domu dziecka i bizneswomen - "Madam", żyjąca z pośrednictwa przy międzynarodowych adopcjach. Wania to dla nich jedno z kolejnych dzieci, na których mogą zarobić niezłe pieniądze. Na drodze Wani pojawiają się rozmaite przeszkody - chłopiec musi wiele przejść, by osiągnąć swój cel. Choć "Italianiec" to film niskobudżetowy - obraz zarobił do dnia dzisiejszego około 2 mln dolarów. Reżyser filmu, Andrey Kravchuk, przed "Italiańcem" zrobił kilka dokumentów o domach dziecka w Rosji. "Italianiec" był pierwszym filmem głównego bohatera, Koli Spiridonova. Obraz rozpoczął jego aktorską podróż - chłopiec zagrał jeszcze w: "Polumgla" (2005), "Bursztynowy baron" (serial, 2007), "Likwidacja" (serial, 2007), "Mogę mówić do pani "mamo"?" (2009). Poza głównym bohaterem, dzieci występujące w filmie są wychowankami domów dziecka. ITALIANIEC (Italjaniec) obsada: Kolya Spiridonov, Mariya Kuznetsova, Nikolai Reutov, Yuri Itskov reżyseria: Andrei Kravchuk, scenariusz: Andrei Romanov, zdjęcia: Aleksandr Burov, muzyka: Aleksandr Knaifel dramat, Rosja, 2005, 99 min Wiadomość pochodzi z portalu Tutej.pl