Hipermarket do prokuratora
Fałszowanie ewidencji czasu pracy, niezapłacone nadgodziny, naruszenie przepisów dotyczących prac wzbronionych stwierdzili inspektorzy pracy, którzy przeprowadzili kompleksową kontrolę sieci marketów Kaufland w Wielkopolsce.
Dwie sprawy skierowano do prokuratury, a pięć osób ukaranych zostało mandatami za naruszenie prawa pracy. Kontrole rozpoczęły się w całym kraju z początkiem lutego na polecenie Głównego Inspektora Pracy - pisze "Gazeta Poznańska".
"Skontrolowaliśmy wszystkie sześć marketów znajdujących się na terenie Wielkopolski" - mówi Stanisława Ziółkowska, zastępca Okręgowego Inspektora Pracy w Poznaniu. "We wszystkich stwierdzono łamanie przepisów prawa pracy".
Najwięcej nieprawidłowości dotyczyło nie zapewnienia odpoczynku dobowego lub tygodniowego, nieprawidłowej ewidencji czasu pracy, nie wypłacania dodatkowego wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych, a także nie udzielania dni wolnych od pracy.
"Główne zarzuty dotyczyły kierowników, którzy zatrudniali byli w zadaniowym systemie pracy" - objaśnia inspektor Ziółkowska. "Pracodawca wychodził z założenia, że zadaniowy system pracy nie wymaga od niego prowadzenia ewidencji czasu pracy. W efekcie osoby na kierowniczych stanowiskach pracowały nie tylko godzinowo więcej niż przewiduje kodeks pracy, ale też miały nadmierną ilość obowiązków".
Po kontroli wiadomo, że pracownicy musieli wracać do pracy jeszcze w tej samej dobie roboczej, nie mając nawet 11 godzin odpoczynku dobowego.
"Nasi inspektorzy stwierdzili także, że zatrudnione w marketach kobiety musiały ciągnąć wózki z ciężarem 180 kg, kiedy norma dopuszcza 80 kilo" - dodaje z-ca inspektora okręgowego.
INTERIA.PL/Gazeta Poznańska