- Policja będzie miała po prostu mniejsze środki na bezpieczeństwo. Wpłynie to także na poziom bezpieczeństwa. Może nie będzie on odczuwany w tym roku, ale sprzęt się degraduje - mówi Jacek Tomaczak, poznański radny. Jednocześnie dodaje, że miasto musi inwestować w to, co nie wiąże się bezpośrednio z policją, np. w system monitoringu miasta. W całej Wielkopolsce w zeszłym roku policja dostała 6 mln złotych darowizn, z czego niemal połowa pochodziła z kasy Poznania. - Kupiliśmy m.in. radiowozy, komputery. Otrzymaliśmy pieniądze na dodatkowe patrole policyjne. Również otrzymaliśmy pieniądze na służbę kandydacką - wylicza rzecznik wielkopolskiej policji. Ale jeśli spytamy o to samo za rok, lista zakupów za darowizny będzie z pewnością dużo krótsza, jeśli w ogóle będzie...