Prokurator prowadzący sprawę przedstawił 23-latkowi zarzut z ustawy o przeciwdziałaniu narkomani, czyli posiadanie narkotyków, oraz prawa farmaceutycznego - sprzedawania środków farmaceutycznych bez zezwolenia. Jak poinformował Romuald Piecuch z biura prasowego wielkopolskiej policji, przy mężczyźnie i w jego mieszkaniu znaleziono 1500 tabletek, marihuanę, leki sterydowe i anaboliki. Wartość rynkowa zabezpieczonych produktów leczniczych wynosi ponad 70 tys. zł. - Funkcjonariusze od kilku tygodni pracowali nad sprawą wprowadzenia na rynek podrobionych tabletek. Dzięki współpracy z firmą farmaceutyczną mężczyzna oferujący do sprzedaży te środki został zatrzymany w pobliżu jednego z poznańskich hoteli. Miał przy sobie 840 tego typu tabletek - powiedział Piecuch. W mieszkaniu znaleziono kolejne 700 tabletek oraz narkotyki, anaboliki i leki sterydowe. Policjanci oceniają, że mężczyzna zajmował się tym przestępczym procederem od około dwóch miesięcy. W tym czasie mógł wprowadzić na rynek kilka tysięcy tabletek. Jak wykazało policyjne śledztwo, mężczyzna oferował sprzedaż tych środków, komunikując się z potencjalnymi odbiorcami na czacie internetowym. Po takim kontakcie dochodziło do spotkania w umówionym miejscu. Zainteresowanie podrobionymi tabletkami było duże, przede wszystkim ze względu na oferowaną cenę produktu, która stanowiła 10 proc. faktycznej wartości. Wstępne badania tabletek potwierdziły, że są podrobione. Trwają kolejne badania, które mają sprawdzić, czy w składzie chemicznym są środki, które stanowią zagrożenie dla życia i zdrowia.