Od ubiegłego tygodnia pracownicy Fabryki Wagon SA okupują teren zakładu; członkowie zarządu nie mogą się dostać do swoich biur - dokumentacja fabryki została oplombowana przez protestujących. Rozmowy z przedstawicielami zarządu prowadzą szefowie komitetu strajkowego. Jak twierdzi Zbigniew Kowalski z zakładowej Solidarności, wciąż nie ma efektów tych spotkań. Załoga jest więc coraz bardziej zdesperowana. - Jeśli to nie przyniesie efektu pozostaje jedno - mówi Kowalski - marsz na Warszawę. 20 spośród strajkujących pracowników chce jutro w południe podjąć protest głodowy. Ale ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła. Wszystko bowiem zależy od rozmów z zarządem zakładu, który obiecał, że wygospodaruje środki na zapłatę części zaległych wynagrodzeń. Jeśli postulat uda się wypełnić, do strajku być może nie dojdzie. Podczas dzisiejszej manifestacji pracownicy, z którymi był m.in. prezydent miasta, domagali się przede wszystkim wdrożenia przez zarząd spółki programu restrukturyzacji polegającego na zmianie struktury własności akcji i doprowadzenia do ugody z wierzycielami. Żądają też wypłaty zaległych wynagrodzeń i uregulowania wszystkich innych zobowiązań finansowych wobec pracowników. Ostatnie pensje w kwotach 300-400 złotych wypłacono im w połowie czerwca. Manifestanci przeszli przez główne ulice miasta, blokując przebiegającą przez Ostrów Wielkopolski drogę krajową nr 11 Poznań-Katowice. Nieśli ze sobą zdjęcie prezesa firmy Mariana Preditisa, pod którym widniał podpis "Mafijny złodziej". Na innym transparencie widać było twarz prezesa z napisem "On załatwił Fabrykę Wagon". "Chodźcie z nami", "Chcemy chleba", "Chcemy pracy" - takie okrzyki towarzyszyły manifestacji. Przed jej rozpoczęciem, odbyła się msza w intencji pracowników. Po jej zakończeniu Komitet Strajkowy poinformował załogę, że prezes Wagonu zamierza jeszcze dzisiaj cofnąć wszystkie uprawnienia prokurentom spółki. - Prokurenci prowadzą negocjacje z Agencją Rozwoju Przemysłu (ARP) w sprawie pomocy finansowej i ich odwołanie będzie dla nas ciosem - mówili związkowcy. Manifestacja ma potrwać do godz. 12. Po jej zakończeniu, protestujący wrócą do zakładu i podzieleni na dwie 900-osobowe zmiany, będą rotacyjnie przebywać w spółce przez całą dobę. Większościowy pakiet akcji Wagonu należy od 2001 r. do trzech spółek: Partner Marketing AG (30 proc.), Tatry Wagon AG(19,3 proc.) i Partners Group (3,56 proc.). Właścicielami pozostałych akcji są m.in. Skarb Państwa (25 proc.) i kilka NFI(7,7 proc.). Związkowcy twierdzą, że zadłużenie spółki wobec pracowników wynosi około 4 mln zł, a wobec wierzycieli sięga już200 mln zł. Wagon jest największą firmą w południowej Wielkopolsce. Pracuje tutaj około 2200 osób.