W Lesznie nie mają wątpliwości - Grand Prix się odbędzie, pomimo kolejnego zamieszania z tłumikami i donosu do prokuratury przez Grzegorza Ślaka o możliwości popełnienia przestępstwa w związku z ewentualnym użyciem tłumików nowego typu na terenie RP. - Zawody się odbędą i zapewniam, że będzie to interesujący wieczór - mówił Józef Dworakowski, prezes Unii Leszno SSA. Wtórował mu w tym wszystkim Jarosław Hampel, który będzie jednym z pięciu Polaków, którzy wystartują w sobotę 30 kwietnia w inauguracyjnym Grand Prix. - Chyba nie muszę nikogo specjalnie zapraszać na te zawody, bo będą na pewno ekscytujące - mówił wicemistrz świata. Prezes wyznał, że marzy mu się, by całą trójkę na podium tej imprezy stanowili leszczynianie. Obok Hampela i Kołodzieja z jednorazową "dziką kartą" wystartuje w zawodach również Damian Baliński. Jednym z punktów konferencji było także podpisanie, a właściwie przedłużenie umów z firmą EXIDE oraz Głosem Wielkopolskim. W Lesznie liczą, że na FIM Fogo European Speedway Grand Prix zasiądzie przynajmniej 16 tysięcy kibiców. 8 tysięcy sprzedano do tej pory przez internet. andre