- Rock może być szlachetny, dobrze zagrany i na najlepszym sprzęcie. Chcemy, żeby nasz festiwal prezentował taką właśnie muzykę - powiedział Marcin Kostaszuk z redakcji "Głosu Wielkopolskiego", który jest współorganizatorem festiwalu. Według producenta imprezy Krzysztofa Ranusa, festiwal stawia na sprawdzonych wykonawców. - Stawiamy na muzyków sprawdzonych, ale ciągle jeszcze mających wiele do powiedzenia. Zagrają głównie wykonawcy zagraniczni, ale nie mogło zabraknąć miejsca dla Wojtka Waglewskiego i jego Voo Voo - powiedział Ranus. Po Voo Voo, 20 marca zagra w Poznaniu Yogi Lang - niemiecki wokalista, na co dzień frontman zespołu RPWL, który zaprezentuje utwory ze swojego solowego albumu "No Decoder". 30 marca w Blue Nocie zaśpiewa Fish - szkocki wokalista, który sławę zdobył w latach 80. ubiegłego wieku w barwach zespołu Marillion. Fish zagra w towarzystwie Franka Ushera i Fossa Pattersona 12 maja na jedynym koncercie w Polsce zagra Soft Machine, zespół, który zaczynał w latach 60. razem z grupą Pink Floyd. - Gilmour i Waters oraz reszta Floydów postawiła sobie wtedy za cel granie progresywnego rocka, natomiast John Marshall i Soft Machine zaproponowali progresywny jazz. Dziś grają muzykę bliską Mahavishu Orchestra - powiedział Krzysztof Ranus. Festiwal zakończy koncert zespołu HCC, który tworzą dwaj muzycy zespołu Ten Years After. - HCC to zespół najbliższy memu sercu. Leo Lyons i Joe Gooch tworzą muzykę bliższą korzeniom bluesa, ale z bardzo rockandrollowym wykopem - uważa Krzysztof Ranus. Wszystkie koncerty festiwalu będą odbywały się w poznańskim klubie Blue Note.