Według organizatorów marszu, dwaj ówcześni radni miejscy, Przemysław Aleksandrowicz i Jacek Tomczak, zrównali homoseksualizm z zoofilią, pedofilią i nekrofilią. Sprawa trafiła do prokuratury, a ta przesłała wnioski do sądu. Proces będzie kontynuowany w marcu; być może wtedy dojdzie do porozumienia, choć dziś obie strony pozostały przy swoich opiniach. Za pomówienie parlamentarzystom z PiS grozi do roku więzienia lub grzywna.