W miejscowym Muzeum Okręgowym otwarto wystawy "Gdyby wczoraj nie było" i "Między Szeroką a Ciasną". Ekspozycje przygotowano w ramach trwających od poniedziałku w Kaliszu Dni Kultury Żydowskiej. Autorem fotografii ulicy Szerokiej w Krakowie i Ciasnej w Kaliszu jest Ryszard Bieniecki. - Żydowska dzielnica w Kaliszu została przez okupantów zniszczona do cna, z jakąś niesłychaną mściwością. Do gruntu zniszczone zostały dwie synagogi, szpital, mykwa, stary cmentarz, o którym wspominał Jan Paweł II podczas pielgrzymki w Kaliszu. Kocie łby na podwórzach starych kamienic straciły głos, ale i tu, gdy wędruje się Ciasną, Złotą, Wodną, czy Babina dostrzec można ów klimat odrębności, zachowany w plątaninie podwórek, niedzisiejszych zdobień kamienic i przepastnych klatek - mówi Bieniecki. Kwartał żydowski w Kaliszu był rozległy, ale pozostałe po nim ślady materialne są skromne. - Przedwojenną atmosferę przypominają dziś jedynie kamienice, bramy z mosiężnymi pachołkami, okna, balkony, resztki bruku i stary cmentarz. W Krakowie zachowała się synagoga i wiele pamiątek związanych ze społecznością żydowską - powiedział dyrektor kaliskiego Muzeum Okręgowego, Jerzy Splitt. Według Bienieckiego, wystawa opowiada o świecie, którego już nie ma. "Ulica Szeroka w Krakowie i Ciasna w Kaliszu" to ulice symbole, ulice metafory - powiedział. Jak podkreślił, cóż z tego, że na krakowskim Kazimierzu jest sześć synagog, skoro są to tylko muzea i tylko w piątkowy wieczór dochodzą z nich modlitwy. Dominującą ich cechą jest pustka". We wtorek można było też spróbować specjałów kuchni żydowskiej. Warsztaty kulinarne poprowadziła rebecyn Nurit Rapoport. Próbowano takich potraw, jak kugelchała, maca brei, charoset, hamatasze. Dni potrwają do 19 maja. Zorganizowano je w Europejskim Roku Dialogu Międzykulturowego i Roku Izraela w Polsce. Według prezydenta Kalisza Janusz Pęcherza, są one znakomitą okazją do przypomnienia wspólnej historii narodów, związków je łączących oraz kulturowych znaków pamięci, jakie wielowiekowe sąsiedztwo pozostawiło. Dni wypełniają liczne wystawy, przedstawienia teatralne, koncerty oraz rozmowy o sztuce, literaturze. Przed wojną w Kaliszu mieszkało około 30 tys. Żydów. Miasto było miejscem nauk talmudycznych - działali tutaj m.in. rabini Szlomo Zalman i założyciel jesziwy Israel Szapiro. Dziś nie ma tutaj nawet gminy żydowskiej, a ilość przedstawicieli tej narodowości jest znikoma. Podczas pielgrzymki w 1997 r., Jan Paweł II mówił w Kaliszu, że dzieje polsko-żydowskie są wciąż bardzo realnie obecne w życiu zarówno Żydów, jak i Polaków. - O tej wspólnej przeszłości mówią również cmentarze żydowskie, których jest wiele na polskiej ziemi. Taki cmentarz jest również tu, w Kaliszu . Niech te miejsca łączą Polaków i Żydów" -apelował wówczas papież.