Józef Mehoffer (1869-1946) był wybitnym artystą Młodej Polski. Studiował w krakowskiej Szkole Sztuk Pięknych. W 1905 r. został profesorem tej uczelni, a od 1906 r. - jej rektorem. Pracował też na uczelniach Wiednia i Paryża. Jest autorem wielu grafik, winiet, bordiur, ekslibrisów, a także portretów. Jego postaci poświęcony jest festiwal. Przez dwa dni będzie można oglądać na ulicach Turku bryczki, riksze, bicykle i pojazdy z lat dwudziestych i trzydziestych ubiegłego wieku. Będzie można spotkać biegających i krzyczących gazeciarzy, rozśpiewane kapele uliczne, swoje stanowiska otworzą pucybut i kataryniarz. - Wśród tego zgiełku przechadzać się będzie starszy jegomość w surducie i binoklach. To Józef Mehoffer - poinformowała Anna Michalak z miejscowego samorządu. Goście obejrzą cztery polskie filmy z okresu przedwojennego: "Paweł i Gaweł", "Pani minister tańczy", "Każdemu wolno kochać" oraz niemy obraz pt. "Brzdąc" z Charlie Chaplinem. Przed II wojną światową artysta zaprojektował kompletny wystrój kościoła Najświętszego Serca Pana Jezusa w Turku, z polichromią, witrażami, ławkami. Dla jego upamiętnienia, w 2009 r. wybudowano mu tutaj pomnik. Monument przedstawia siedzącego Mehoffera, którego twarz zwrócona jest w stronę świątyni. Przygoda artysty z Turkiem rozpoczęła się w 1932 r. Wtedy Mehoffer odwiedził księdza Józefa Florczaka, który na początku lat 30. został proboszczem parafii. Po tym spotkaniu, Mehoffer namalował portret olejny duchownego i wkrótce, między księdzem i artystą, zawiązała się przyjaźń. Mehoffer zobowiązał się pomóc w wyposażeniu świątyni. Prace trwały od 1933 r. do wybuchu II wojny światowej. Artysta zdążył wykonać m.in. kompletną polichromię i dziewięć witraży. Do dziś zachowały się także dwie jego stalle (ławy ołtarzowe). Kilka lat temu władze Turku postanowiły wykorzystać pobyt artysty dla promocji miasta. Stworzyły projekt "Turek - miasto w klimacie Mehoffera". W jego ramach rozpoczęto konserwację polichromii oraz przebudowano ratusz, gdzie są eksponowane dzieła Mehoffera oraz dokumenty archiwalne związane z życiem i twórczością mistrza. Koszt tego projektu wyniósł 11 mln zł. Około 70 proc. tej kwoty pozyskano z budżetu unijnego. Według rzecznika prasowego urzędu miejskiego Dominika Szczapa, w przyszłym roku tematem festiwalu będzie przedwojenna muzyka.