W ramach festiwalu na Starym Rynku odbywa się jarmark, w którym bierze udział ponad 120 wystawców. Chętni mogą posmakować lub kupić produkowane w tradycyjny sposób sery, wędliny, pieczywo, piwo, a także miód i wina. Są też stoiska z książkami i rękodziełem. Organizatorzy przygotowali występy muzyczne oraz spotkania z kulinarnymi ekspertami i autorami książek. - Nasz festiwal to nie tylko staropolszczyzna, ale też otwarcie się na świat. W tym roku chętni znajdą na naszym festiwalu sushi, surowe ostrygi, dania meksykańskie i wina z Austrii czy Węgier - powiedział w czwartek na konferencji prasowej Wojciech Lewandowski, producent festiwalu. W piątek w ramach festiwalu rozstrzygnięty zostanie konkurs na najsmaczniejszą poznańską sznekę, czyli słodką bułkę, w sobotę wybierana będzie najlepsza polska nalewka, zaś w niedzielę restauratorzy będą walczyć o nagrodę za kaczkę po wielkopolsku. - Jeśli zapytamy poznaniaka, jakie jest najbardziej tradycyjne danie z jego regionu, prawie na pewno odpowie: kaczka z pyzami i modrą kapustą. Kaczka po wielkopolsku nacierana jest majerankiem, solą i pieprzem, nadziewana jest jabłkami i pieczona. Najczęściej podawana jest z modrą, czyli czerwoną kapustą i z pyzami, czyli - jak by powiedział warszawiak - kluskami na parze - wyjaśnił Lewandowski. W czwartek rozpoczęła się też trzecia, wielkopolska edycja konkursu Nasze Kulinarne Dziedzictwo - Smaki Regionów. Jego uczestnicy prezentują sery, nalewki, salcesony, pierogi, pasztety i wędliny przygotowywane według domowych receptur. Festiwal potrwa do niedzieli.