Impreza potrwa dwa dni. Gośćmi festiwalu będą wykonawcy z USA, Niemiec, Litwy, Austrii i Polski, m.in. Michelle Conner, Karen McDawn, Texas Heat, Honky Tonk Brothers, Lonstar i Vixva. Jak powiedział Michał Lonstar, dyrektor artystyczny wydarzenia, ma to być festiwal, na którym prezentowana jest wyłącznie muzyka country i artyści tworzący w tym nurcie muzycznym. Jego zdaniem, choć w Polsce jest sporo wydarzeń określanych jako festiwale country, zazwyczaj występują na nich także artyści reprezentujący inne gatunki muzyczne. - Czystość w nazwie naszego festiwalu nie oznacza żadnego puryzmu czy ortodoksji, oznacza tylko, że w Wolsztynie nie wystąpi np. Maciej Maleńczuk, jak to było na ostatnim festiwalu w Mrągowie, czy Michał Wiśniewski, który też tam się kiedyś pojawił. Wiem dobrze, że jest zapotrzebowanie na taki festiwal wśród prawdziwych fanów country - stwierdził Lonstar. Jak podkreślił, lokalizacja festiwalu stosunkowo blisko zachodniej granicy Polski sprzyja także fanom muzyki country m.in. Niemiec, Holandii czy Austrii, którzy zapowiedzieli swój przyjazd do Wolsztyna. Wstęp na wszystkie wydarzenia jest bezpłatny. Poza koncertami zaplanowano też m.in. pokazy fajerwerków, widowisko taneczne "Historia tańca country" i międzynarodowy zlot motocyklowy. Pomysł na festiwal zrodził się przed rokiem przy okazji koncertu Lonstara w Wolsztynie. Jak podkreślił artysta, współpomysłodawcami wydarzenia są wolsztyński animator kultury Waldemar Ligma i miejscowy burmistrz Andrzej Rogozinski. Michał Lonstar zapowiada, że festiwal będzie kontynuowany w następnych latach.