Znajduje się tam fosa i wysokie wały. Wieś składa się z 2 części - w mniejszej mieszkał władca, w większej reszta ludzi. Wieś jak każda inna. Jednak wyróżnia ją pewien szczegół dość zastanawiający. Oczywiście uważam, że nie jest to jedyne miejsce w Polsce, które mogłoby należeć do tak zwanych czarnych punktów naszych szos. Droga jest prosta, nic szczególnego, a jednak co roku dochodzą nas słuchy z lokalnych mediów o kolejnym wypadku na tym niewielkim odcinku drogi do Gniezna. Jest to jedna z tras, którą przemierzają ludzie do pracy i szkół. Tą samą drogą przyjeżdża wielu turystów do ośrodków wypoczynkowych, takich jak Skorzęcin czy Powidz. W tym roku również nie obyło się bez przykrych wydarzeń. Oto kilka przykładów zdarzeń, które wystąpiły tylko w tym roku. Gnieźnieńska policja odnotowuje: 16.06.2007 roku w okolicy miejscowości Małachowo - Złych Miejsc doszło do wypadku drogowego. Kierujący pojazdem marki Volkswagen Passat 30-letni mieszkaniec powiatu obornickiego na łuku drogi nie dostosował prędkości, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w skarpę rowu na skutek czego nastąpiło dachowanie pojazdu. Kierowca doznał ogólnych potłuczeń. Pasażerowie 33 - letnia kobieta i 34 - letni mężczyzna w wyniku doznanych obrażeń zostali przewiezieni do szpitala miejskiego w Gnieźnie. Kierujący trzeźwy. Straty materialne 22 000 zł. Strażacy zostają wezwani do interwencji: 22 sierpnia o godzinie 11.03 PSK PSP zadysponowało nasze trzy zastępy do pożaru stogu we wsi Małachowo - Złych Miejsc. Interwencja prowadzona była w początkowej fazie z jednym zastępem JRG PSP Gniezno w kolejnych godzinach kiedy zagrożenie dla sąsiadujących budynków malało wycofywano poszczególne zastępy. Ostatecznie natarcie w postaci podania prądu piany na pozostałości stogu zakończyło działania o godzinie 20.07. Policja w Poznaniu relacjonuje: Około. godz. 5.30, na trasie Gniezno - Witkowo, w miejscowości Małachowo Złych Miejsc, doszło do tragicznego wypadku, w którym śmierć poniosła jedna osoba. 41- letni kierowca Volkswagena Transportera, jadąc prostym odcinkiem drogi, zjechał nagle na przeciwległy pas ruchu i zderzył się czołowo z ciągnikiem siodłowym marki Jelcz, typu cysterna. Uderzenie było tak silne, że samochód odbił się od Jelcza i uderzył, w jadącego w tym samym kierunku, Volkswagena Golfa. 36 - letnia mieszkanka Witkowa, która kierowała Golfem, w wyniku uderzenia, straciła panowanie nad pojazdem i wjechała do rowu. Na miejscu zginął kierowca Transportera. Kobieta, z obrażeniami ciała, została przewieziona do szpitala. Policjanci ustalają wszelkie okoliczności wypadku. Są to tylko niektóre zdarzenia, jakie mają miejsce tylko w tym roku głównie w okresie wakacyjnym. Czym to jest spowodowane? Brawurą na drodze, nieodpowiedzialnością czy wybrykiem dzieci, które nie wiedzą do czego służą zapałki? Jedno jest pewne Małachowo - Złych Miejsc stanowi jeden z przykładów miejscowości, w których nie wiadomo dlaczego zdarza się dużo wypadków bardziej lub mniej tragicznych w skutkach. Autor: Magdalena Szypuła