Doniesienie złożyli mieszkańcy Marlewa, położonego w sąsiedztwie bazy w Krzesinach, gdzie stacjonują F-16. Ich zdaniem, do zerwania miało dojść, kiedy lecący na niskiej wysokość samolot włączył tzw. dopalacze. Mieszkańcy Marlewa chcą też, żeby prokuratura ustaliła, czy wykonywanie manewrów lotniczych nad ich osiedlem jest zgodne z prawem. Adamski poinformował, że sprawa została przekazana prokuraturze wojskowej. W Sądzie Okręgowym w Poznaniu jest kilkaset pozwów mieszkańców położonego w sąsiedztwie bazy F-16 Marlewa, innych osiedli, okolicznych gmin o odszkodowania za utratę wartości nieruchomości położonych w pobliżu bazy w Krzesinach i obniżenie jakości życia. Domagający się odszkodowań to osoby prywatne, a także miasto Poznań, gmina Luboń i kilka parafii Kościoła katolickiego. Sprawy dotyczące spadku wartości nieruchomości trwają, w sprawach dotyczących spadku jakości życia sąd czeka na opinie biegłych, na podstawie których będzie mógł określić skalę pogorszenia warunków życia. Osoby, które starają się o odszkodowania, domagają się ich na podstawie rozporządzenia Wojewody Wielkopolskiego z 2003 roku, w którym określił on obszar ograniczonego użytkowania nieruchomości w okolicach lotniska Poznań - Krzesiny. Nieruchomości, leżące na tym terenie, straciły na wartości m.in. poprzez zakaz budowy na tym terenie nowych domów mieszkalnych, szkół czy przedszkoli. 15 maja Sąd Okręgowy w Poznaniu przyznał dwa odszkodowania - 41 i 61 tys. zł - za spadek wartości nieruchomości położonych w pobliżu lotniska wojskowego w poznańskich Krzesinach. Wyroki w tej sprawie są nieprawomocne. Polska zakupiła 48 samolotów wielozadaniowych F-16. Obecnie w bazie w Krzesinach jest 15 samolotów. W 2008 r. gotowość operacyjną ma osiągnąć pierwsza eskadra złożona z 16 samolotów. Wszystkie maszyny mają być w pełni gotowe do zadań bojowych w 2012 r.