Zwycięski obraz opowiada o tożsamości człowieka. Jego bohater wraca do rodzinnego miejsca i odbudowuje swoją tożsamość. - Konińska publiczność wykazała się dobrym gustem, bo ten film ("Erratum") to poważny głos artystyczny, wymagający skupienia. Ten festiwal oczekuje przemyśleń i poważnego odbioru - powiedział organizator imprezy Andrzej Moś. Przegląd rozpoczął się pokazem filmu "Galerianki" w reżyserii Katarzyny Rosłaniec. Widzowie obejrzeli 15 obrazów, w tym - na zakończenie - słowacki niemy film "Janosik" z 1921 r., w muzycznej oprawie na żywo, w wykonaniu Kwartetu Jorgi. Filmy pokazywane na "Debiutach" wysoko oceniło jury Festiwali Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni i na licznych liczących się w kraju konkursach - twierdzi Moś. - Takie recenzje pozwalają nam śmiało uznać, że młode polskie kino staje się coraz ambitniejsze, mądrzejsze, lepsze i dojrzalsze pod każdym względem - mówi Moś. Dodaje, że dowodzi tego choćby nagroda Grand Prix, którą w 2009 r. otrzymał debiutancki film "Rewers" w reżyserii Borysa Lankosza. Tradycją konińskich "Debiutów" są pokazy specjalne, podczas których publiczność może obejrzeć dzieła niezależne, dokumentalne, etiudy szkolne i filmy uznanych twórców, którzy także kiedyś debiutowali. W tym roku pod ocenę publiczności pokazano m.in. filmy "Hel" Kingi Dębskiej, "Rewers" Borysa Lankosza, "Fenomen" Tadeusza Paradowicza, "Zero" Pawła Borowskiego, "Na północ od Kalabrii" Macieja Sautera, "Matka Teresa od kotów" Pawła Sali, "Galerianki" oraz nagrodzony "Erratum" Marka Lechkiego. Jak co roku, najlepszy film i honorowy tytuł najlepszego debiutu wybiera w tajnym głosowaniu publiczność. Przegląd polskich debiutów filmowych odbywa się w Koninie od połowy lat 80. (z kilkuletnią przerwą). W gronie dotychczasowych laureatów są m.in. Jan Kidawa-Błoński, Jerzy Stuhr, Krystyna Janda, Witold Adamek, Mariusz Malec, Piotr Trzaskalski, Marek Stachurski, Xawery Żuławski i Andrzej Jakimowski. W ubiegłym roku najlepszym - zdaniem publiczności - okazał się film Jarosława Szody i Bolesława Pawicy pt. "Handlarz cudów".