Według prokuratury w 2006 roku Waldemar Z., jeden z egzaminujących kandydatów na kierowców, miał wziąć łapówkę w zamian za pozytywny wynik egzaminu praktycznego na prawo jazdy. Miał on też pomagać we wręczeniu łapówki innemu egzaminatorowi oraz pośredniczyć we wręczaniu łapówek policjantom, którzy zwracali kierowcom wcześniej zabrane dowody rejestracyjne. Drugiemu z egzaminatorów, Kazimierzowi J. zarzucono wzięcie łapówki od rodziców jednej z kandydatek na kierowcę w zamian za zdanie egzaminu praktycznego. Obaj egzaminatorzy nie przyznali się do winy. Wniosek o dobrowolne poddanie się karze złożyła w czwartek Maria B., oskarżona o danie łapówki za pomyślne zdanie egzaminu praktycznego przez jej córkę. Przyznała się do winy i zaproponowała sądowi, aby wymierzył jej karę jednego roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania na dwa lata oraz 500 zł grzywny. Pozostali oskarżeni nie przyznają się do winy.