Jak mówi w rozmowie z "Dziennikiem Zachodnim" Józef Drzazgowski, prezes stowarzyszania Eko-Przyjezierze, region, poprzez działania człowieka jest od 100 lat systematycznie wysuszany. Wymienia tu m. in. budowę kanału Ostrowo-Gopło czy powstawanie kopalni odkrywkowych w latach 80. XX wieku. Drzazgowski zwraca też uwagę na postępujące zmiany klimatyczne. Wszystko razem - podkreśla - powoduje, że od około 15 lat mieszkańcy Pojezierza Gnieźnieńskiego są świadkami katastrofy ekologicznej.Jak czytamy w "Dzienniku Zachodnim" - wysychają jeziora: Wilczyńskie, Kownackie, Osowa Góra, Suszewskie, Wójcińskie, Czyste, Ostrowskie. Dodatkowo znikają też stawy, rzeki i studnie. W grudniu 2019 roku powołano specjalny zespół parlamentarny, którego zadaniem jest zatrzymanie wody na pojezierzu. Zespół wspierają naukowcy z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza.Więcej w "Dzienniku Zachodnim".