Podczas konferencji prasowej Dziedziczak wyjaśniał, że Akademia Liderów miałaby organizować szkolenia dla młodzieży na najwyższym poziomie i kształcić elitę regionu. - Uważam, że jest to szansa, którą trzeba wykorzystać i dlatego zachęcam do głosowania na listę PiS - mówił. Rzecznik rządu zapowiedział również, że niezależnie od tego, czy znajdzie się w przyszłym rządzie, czy też nie, jako poseł będzie regularnie przyjeżdżał do Kalisza i pomagał temu regionowi. - Jeśli PiS nie będzie w rządzie, to i tak region kaliski będzie miał osobę będącą blisko Jarosława Kaczyńskiego, Zbigniewa Ziobro czy Mariusza Kamińskiego - powiedział. Zdaniem Dziedziczaka, "osoba będąca w centrum podejmowania strategicznych decyzji jest dla każdego regionu bardzo potrzebna i wiele może pomóc". Przywołał on przykłady korzyści, jakie odniósł region świętokrzyski z faktu, że reprezentuje go wicepremier Przemysław Gosiewski. - Nikt nie zaprzeczy, że dzięki wicepremierowi region rozwinął się niezwykle. Napłynęło tam mnóstwo pieniędzy i mnóstwo inwestycji? - mówił Dziedziczak. Odnosząc się do poniedziałkowej debaty między premierem Jarosławem Kaczyńskim a byłym prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim, rzecznik rządu ocenił, że "na pewno wygra ją premier". - Uważam, że nie ma nic przeciwko temu, aby odbyła się debata z panem Tuskiem, który znowu pokazuje (...) brak pomysłu PO na prowadzenie wyborów - dodał Dziedziczak. Według niego, po październikowych wyborach PiS może rozmawiać o ewentualnej koalicji z "każdym partnerem poza SLD". Na liście PiS w okręgu kalisko-leszczyńskim znalazło się 24 kandydatów do Sejmu i trzech do Senatu. Według obecnego na konferencji posła Andrzeja Dery, PiS liczy na 30 proc. poparcie wyborców i 5 mandatów w Sejmie oraz 3 w Senacie. W okręgu kalisko-leszczyńskim uprawnionych do głosowania jest około 800 tys. wyborców. Będą wybierać 12 posłów i 3 senatorów.