- Na trakcję spadło drzewo. Na miejscu pracują nasze ekipy - powiedział Zbigniew Wolny ze spółki PKP Polskie Linie Kolejowe. Największe opóźnienia miały składy, które stanęły właśnie w pobliżu miejsca, w którym doszło do wypadku. Od godz.17.00 jest już przejezdny jeden tor. Kolejarze nad całkowitym usunięciem awarii mogą pracować nawet całą noc - do godz. 6.00 rano. Jednak w nocy ruch pociągów mędzie niewielki i według Zbigniewa Wolnego już wkrótce opóźnienia na trasie będą wynosić zaledwie kilka minut.Przyczyny awarii zbada komisja kolejowa. Sprawdzi między innymi, dlaczego drzewo rosło tak blisko trasy kolejowej.