Drzewińska to nazwisko po mężu, koszykarka bardziej znana jest z panieńskiego nazwiska - Karpińska. W minionym sezonie zagrała tylko w siedmiu spotkaniach w barwach KSSSE AZS PWSZ Gorzów, bo przebywała na urlopie macierzyńskim. W rozgrywkach 2006/2007 ta 24-letnia koszykarka najlepiej czująca się na pozycji rzucającej zdobywała średnio 10 punktów na spotkanie. W najlepszym dla niej sezonie 2003/2004 uzyskiwała nawet 15,5 punktu na mecz. Czy to będzie jedno ze wzmocnień zespołu z Leszna na nowy sezon? Przekonamy się niebawem. Plotki takie się pojawiły, co może być dowodem na to, że klub z Leszna z tą zawodniczką rozmawia. - W każdej plotce jest zawsze ziarno prawdy. Nieprawdą jest, że podpisaliśmy z nią kontrakt. Rozmawiamy z jej menadżerem, ale tak jest jeszcze z kilkoma innymi koszykarkami. Do podpisania kontraktu jeszcze daleka droga, bo póki co to przedstawiliśmy warunki na jakich ewentualnie mogłaby zagrać u nas - powiedział Zbigniew Król, wiceprezes PKM Duda PWSZ Leszno. Klub z Leszna prowadzi także rozmowy z Darią Mieloszyńską na temat jej dalszej gry w Lesznie. Wszystko jest na dobrej drodze, by ,,Didi" pozostała w swoim dotychczasowym klubie. Szanse te oceniane są na 80%. andre