Po godz. 1-szej w nocy, oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu otrzymał informację od jednostki w Gnieźnie, o uciekającym w kierunku Poznania złodzieju samochodu. Na drogach prawdopodobnej ucieczki zostały wystawione posterunki. W międzyczasie policjanci ustalali jak doszło do kradzieży. Okazało się, że do szpitala w Gnieźnie został przywieziony karetką pacjent, który po konsultacji lekarskiej wyszedł z placówki. Przed budynkiem zobaczył stojący ambulans, z którego na chwilę wysiadł kierowca. Mężczyzna wykorzystał moment nieuwagi, wsiadł do pojazdu i z piskiem opon odjechał. Pół godziny później, patrolujący drogi policjanci z Pobiedzisk, zauważyli jadącą karetkę. Mając już informację o uciekającym, próbowali go zatrzymać. Kierowca jednak nie reagował. Funkcjonariusze włączyli więc sygnały świetlne w radiowozie i zaczęli go gonić. Do pościgu dołączyli funkcjonariusze ze Swarzędza. W Kobylnicy obie załogi radiowozów po skutecznym zablokowaniu drogi uciekającemu, zatrzymały karetkę, a w niej 39-letniego mieszkańca Swarzędza. Mężczyzna został odwieziony do jednostki w Gnieźnie, a później decyzją lekarza trafił do szpitala. Nieuszkodzona karetka pogotowia wróciła do bazy.