Dokumenty przekazał archiwistom prezes Sądu Rejonowego w Poznaniu, znaleziono je w jednej z kas pancernych działu administracji sądu. Sprawę opisał wtorkowy "Głos Wielkopolski". Dokumenty są unikatowym zapisem wydarzeń, które miały miejsce 28 czerwca 1956 w budynku sądu w Poznaniu. Tego dnia w Poznaniu wybuchło pierwsze powstanie robotników przeciwko władzy komunistycznej. - Wydarzenia z sądu opisano na podstawie oświadczeń uczestników tych zdarzeń, pracujących wtedy w sądzie. Teczka zawiera też opis strat materialnych, jakie poniósł sąd. Był to wewnętrzny dokument sądowy - powiedział dyrektor Archiwum Państwowego w Poznaniu Henryk Krystek. Z dokumentów wynika, że do gmachu sądu, sąsiadującego z aresztem w Poznaniu, z którego tego dnia w wyniku protestu wypuszczono kilkudziesięciu więźniów, weszła kilkunastoosobowa grupa osób. Demonstranci chcieli zniszczyć dokumenty sądowe. Część z nich wyrzucono przez okna i spalono na ulicy i dziedzińcu. Teczka powstała na przełomie czerwca i lipca 1956 roku. Jej zawartość po skopiowaniu zostanie przekazana do poznańskiego oddziału IPN i Muzeum Poznańskiego Czerwca 1956 roku. 28 i 29 czerwca 1956 r. w Poznaniu doszło do robotniczych protestów, które przerodziły się w walki uliczne. Władze komunistyczne do ich stłumienia użyły wojska. W ich trakcie zginęło 58 osób; w tym kilku żołnierzy i funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa. Kilkaset osób zostało rannych - wśród nich pacyfikujący demonstracje i ranni w wyniku ostrzału budynków służby bezpieczeństwa przez robotników. Około 746 osób aresztowano. Protest poznańskich robotników w czerwcu 1956 r. wywołany był ogólnym niezadowoleniem z sytuacji panującej w kraju i regionie. Średnia płaca w Poznaniu była niższa o 8 proc. od średniej krajowej. Ogromnym problemem był brak mieszkań. Duży wpływ na postawę poznańskich robotników miały również tradycje protestów w tym regionie, sięgające nie tylko okresu międzywojennego, ale i zaborów. Bezpośrednim powodem wystąpień robotniczych w czerwcu 1956 r. był trwający od dłuższego czasu konflikt w Zakładach im. Stalina (wcześniej Zakłady Hipolita Cegielskiego), zatrudniających ok. 13 tys. osób. Załoga domagała się zwrotu niewłaściwie naliczanych podatków od premii, obniżenia wyjątkowo wysokich norm produkcyjnych, poprawy warunków bezpieczeństwa i higieny pracy oraz lepszej organizacji, która zlikwidowałaby wielogodzinne przestoje. Po nieudanych próbach negocjacji robotników w Ministerstwie Przemysłu Metalowego i Zarządzie Głównym Związku Zawodowego Metalowców, rankiem 28 czerwca 1956 r. robotnicy ogłosili strajk i w pochodzie ruszyli w kierunku Miejskiej Rady Narodowej, która mieściła się przy placu Adama Mickiewicza (wówczas noszącego imię Stalina). Zdaniem historyków, Poznański Czerwiec doprowadził do zmian politycznych w Polsce w październiku 1956 r. Szefem PZPR został wówczas Władysław Gomułka, z więzień i miejsc internowania wypuszczano więźniów politycznych, w tym kard. Stefana Wyszyńskiego.