- Poznań stworzy centrum designu, które mieścić się będzie w Starej Drukarni. Doszliśmy do przekonania, że ten pomysł będzie nieskuteczny, jeżeli w sposób istotny nie zmienimy sposobu kształcenia projektantów - powiedział w piątek w Poznaniu jeden z współtwórców przedsięwzięcia Piotr Voelkel. Projekt współtworzoną m.in. władze samorządowe Poznania i Wielkopolski, a także przedstawiciele biznesu i nauki. Do przedsięwzięcia została zaproszona jedna z najbardziej wpływowych w świecie mody osób Li Edelkoort, wielki autorytet w dziedzinie trendów. Po konsultacjach minister nauki i szkolnictwa wyższego, Li Edelkoort, marszałka i prezydenta Poznania doszło do porozumienia, którego skutkiem ma być stworzenie nowego wydziału w Wyższej Szkole Nauk Humanistycznych i Dziennikarstwa w Poznaniu (WSNHiD), który zajmie się kształceniem projektantów - powiedział Voelkel. Jak dodał, projekt zakłada także stworzenie liceum technicznego, które będzie kształciło młodzież w kierunku tradycyjnych rzemiosł i umiejętności. - W większości są to rzemiosła upadające, zanikające i to jest ostatni moment, żeby uczyć młodzież tych rzemiosł. Robimy to po to, żeby w Poznaniu było zaplecze produkcyjne, które będzie mogło wcielić w życie te wszystkie świetne projekty - dodał. Nowy wydział, podobnie jak szkoła średnia, miałby ruszyć w przyszłym roku. W jego stworzeniu i prowadzeniu ma pomóc Li Edelkoort, która - według Voelkela - zapewni uczelni odpowiednią jakość kształcenia na światowym poziomie, pomoże w sprowadzeniu najlepszych nauczycieli ze świata i wesprze najlepszych absolwentów w dalszej karierze. - Wierzę też, że jej fascynacja polskim folklorem pomoże wprowadzić ten folklor do międzynarodowego designu - dodał Voelkel. Według projektu, na czele poszczególnych kierunków miałby stać wybitny polski projektant, z którym współpracowałby znany projektant zagraniczny. Na wydziale, na pięciu-siedmiu kierunkach kształcić się ma ok. 150 studentów. Zdaniem Li Edelkoort, projekt realizowany w Poznaniu umożliwi regionowi i Polsce osiągnięcie statusu ważnego gracza branży kreatywnej. - Żyjemy w globalnej wiosce, gdzie rynek jest nudny, bo na całym świecie są dokładnie takie same produkty. Nie możemy bez końca oferować produktów tworzonych przez wciąż tą samą, wąską grupę projektantów. Polska słynie ze swojego rzemiosła i swojej grafiki, obecnie należy się zastanowić, w jaki sposób można wykorzystać to doświadczenie przy współczesnym projektowaniu - powiedziała. Minister Kudrycka stwierdziła w trakcie konferencji, że projekt ma pełne poparcie ministerstwa, bo wpisuje się w rządowy pomysł na reformę szkolnictwa. - W tym projekcie jak w soczewce skupiają się wszystkie nasze koncepcje reformowania szkolnictwa wyższego. Mówimy wyraźnie o powiązaniu kształcenia z biznesem i przemysłem. Wpisuje się również w zmianę programu nauczania: chcemy, żeby było ono nie tylko teoretyczne, ale by kształciło umiejętności - powiedziała. Jak dodała, ministerstwo dysponuje środkami strukturalnymi na tego typu przedsięwzięcia i wierzy, że projekt zdobędzie środki w przeprowadzonym konkursie. Według Voelkela, kształcenie jednego studenta kosztować będzie ok. 20 tys. zł rocznie. Li Edelkoort, Holenderka, była kuratorem wielu wystaw designu na całym świecie. Angażuje się w międzynarodowe projekty popularyzujące lokalne rękodzieło, design ekologiczny i humanitarny. Jej innowacyjne idee od początku lat 80. wyznaczają trendy w wielu branżach począwszy od świata mody, poprzez przemysł kosmetyczny, wyposażenia wnętrz aż po sprzęt hight-tech i przemysł samochodowy. W 2003 r. magazyn "Time" nazwał ją jedną z 25 najbardziej wpływowych osób w świecie mody.