Spotkanie zorganizowały redakcje: Polski-Głosu Wielkopolskiego i Radia Merkury. Na pytania odpowiadali: wystawiony przez Stowarzyszenie My Poznaniacy Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania Ryszard Grobelny, kandydat PO Grzegorz Ganowicz i wystawiony przez PiS Tadeusz Dziuba. W debacie nie uczestniczył zgłoszony do wyborów przez Komitet Wyborczy SLD Dariusz Bachalski. Jednym z zagadnień poruszanych w trakcie spotkania była kwestia rozwoju komunikacyjnego miasta. Grzegorz Ganowicz stwierdził, że należy ograniczyć ruch samochodowy w centrum miasta. Kandydat PiS zaproponował rozwój komunikacji publicznej w aglomeracji poznańskiej w oparciu o sieć kolejową. Jacek Jaśkowiak zarzucał włodarzom miasta, że Poznań jest zapóźniony cywilizacyjnie - udział samochodów w transporcie jest wciąż zbyt duży w porównaniu z transportem publicznym i ruchem rowerowym. Tadeusz Dziuba stwierdził, że Poznań źle inwestuje, wydając pieniądze na budowę słoniarni zamiast np. na poprawę sieci tramwajowej. Pytał też prezydenta Poznania, czy ten wie, ile mieszkań można by wybudować za środki, które stolica Wielkopolski wydała na budowę stadionu miejskiego. Ryszard Grobelny podkreślił, że Poznań zadłuża się oszczędnie i racjonalnie, dzięki zadłużeniu udało się przyspieszyć rozwój miasta w ostatnich latach. Przyznał, że miasto musi w najbliższych latach zacząć oszczędzać. Kandydaci mieli największy problem z odpowiedziami na zadawane przez dziennikarzy tzw. pytania rozgrzewające. Jacek Jaśkowiak przyznał, że nie wie, ile Poznań płaci tzw. janosikowego, Tadeusz Dziuba pytany o koszt biletu jednorazowego powiedział, że ma roczny bilet okresowy, kandydat PO nie znał historii zwycięstw Lecha Poznań a Ryszard Grobelny rozłożył ręce, gdy usłyszał pytanie o liczbę poznaniaków z wyrokami eksmisyjnymi czekającymi na lokal socjalny. Z rezultatów przedwyborczego sondażu opublikowanego przez "Gazetę Wyborczą" wynika, że prezydent Ryszard Grobelny ma ponad dwukrotnie wyższe poparcie niż kandydat PO Grzegorz Ganowicz i może wygrać w pierwszej turze. Na Grobelnego chce głosować ponad 46 proc. wyborców. Na Ganowicza - niespełna 19 proc. Na Dariusza Bachalskiego chce głosować 5 proc., na kandydata PiS - 4 proc. ankietowanych. Sondaż został wykonany na początku października na próbie 593 poznaniaków przez Centrum Badań Stosowanych Ankieter.