Historia wielkopolskiego gazownictwa liczy ponad 150 lat. Gazownia w Poznaniu powstała w 1856 r., w Kaliszu - w 1871 r., a w Krotoszynie - w 1865 r. Do końca XIX wieku gazownie posiadały prawie wszystkie miasta i miasteczka w tym regionie, nawet tak niewielkie jak Kórnik, Rakoniewice i Koźmin. Do ciekawszych eksponatów należą wyprodukowany w Niemczech w 1904 r. gazomierz oraz podgrzewacze wody z lat 1920-1930, a także kuchenki "Junkers" z 1920 r. Pokazano także gazomierze na monety niemieckie, które za 10 fenigów umożliwiały pobranie 0,5 m sześć. gazu. Są także powszechnie stosowane w dawnych łaźniach miejskich gazomierze na żetony oraz urządzenia pomiarowe używane w przy produkcji w klasycznych gazowniach miejskich. - Początkowo gaz wykorzystywano przede wszystkim jako źródło światła na ulicach i w budynkach. Z początkiem XX wieku, gaz zaczęła wypierać energia elektryczna, ale rozwinęło się korzystanie z niego jako źródła ciepła w gospodarstwach domowych i w przemyśle - opowiadał rzecznik prasowy Wielkopolskiej Spółki Gazownictwa w Poznaniu, Leszek Łuczak. Według niego, era klasycznego gazu, produkowanego drogą prażenia węgla kamiennego, zakończyła się w Wielkopolsce w latach 80-tych XX wieku. Wygasły gazownicze piecownie, do odbiorców zaczął docierać bardziej kaloryczny i przyjazny środowisku gaz ziemny. Po tamtej epoce gazu klasycznego pozostało wiele cennych pamiątek, które gromadzono od dziesięcioleci. Część z nich pokazano w czwartek Krotoszynie.