- Ciało znalazła jego dziewczyna. Kobieta przyjechała po mężczyznę, ponieważ nie mogła się dodzwonić na jego telefon komórkowy. To ona wezwała policję. Na miejscu stawiły się też straż pożarna i prokurator - przekazał rzecznik Maciej Mele. Trwa dochodzenie Oficer prasowa kaliskiej policji st. asp. Anna Jaworska-Wojnicz powiedziała, że służby ratownicze o zdarzeniu zawiadomiono we wtorek po godz. 23. - Poinformowano, że we wsi Zagórna w gminie Brzeziny w pomieszczeniu z chemikaliami znaleziono ciało mężczyzny - powiedziała. W środę Prokuratura Rejonowa w Kaliszu wszczęła śledztwo w celu ustalenia okoliczności i przyczyny zgonu mężczyzny - przekazał rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp. Maciej Meler. W tym celu do sekcji zabezpieczono ciało, natomiast próbki substancji chemicznych przekazano do badań. Środki do czyszczenia Sołtys Ewa Nowak powiedziała, że mężczyzna dwa tygodnie wcześniej podnajął od Ochotniczej Straży Pożarnej w remizie pomieszczenie na swoją działalność. - Mówił, że nie wie, jak długo zostanie, ponieważ nie wiedział, czy rozkręci mu się interes. Dlatego pomieszczenie wynajął na trzy miesiące. Przetrzymywał tam środki do czyszczenia - powiedziała sołtys, która jako skarbnik miejscowego OSP zajmowała się rozliczeniami za wynajem lokalu. Mężczyzna dojeżdżał do pracy z powiatu sieradzkiego w Łódzkiem.