Teraz sąd orzekł, że Piotra Ś. wystarczyło wezwać na przesłuchanie, a zatrzymanie było niezasadne. Mężczyzna zapowiada, że będzie domagał się "wielomilionowego odszkodowania". Jego zdaniem, policja działała na zamówienie polityczne, bo dwukrotnie zatrzymywano go przed demonstracjami Wielkopolskiego Stowarzyszenia Lokatorów. Piotr Ś. twierdzi, że z powodu działań policji ucierpiało jego dobre imię oraz zdrowie. Stracił też kilku kontrahentów, dlatego chce zadośćuczynienia za swoje straty.