Podejrzanym o oszustwa grozi kara ośmiu lat więzienia, za korupcję nawet 12 lat więzienia. Jak poinformował w poniedziałek rzecznik prasowy wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak, według informacji zebranych przez śledczych, kilku pracowników cywilnych wojskowej administracji i przedsiębiorca budowlany weszli w układ, w którym wystawiane były fikcyjne dokumenty na prace remontowe w jednej z jednostek wojskowych. - Preparowano dokumenty, które miały świadczyć o tym, że prace remontowe zostały wykonane i odebrane przez inspektorów. W rzeczywistości żadnego remontu nie było. Ostatecznie przedsiębiorca wystawił faktury na ponad 100 tys. zł, które zostały zapłacone z kasy wojska - powiedział Borowiak. Za tę operację, zdaniem prowadzących śledztwo, osoba pełniąca kierowniczą funkcję w wojskowej administracji miała przyjąć 6 tys. zł łapówki. Poznańska prokuratura zdecydowała, że podejrzani będą pod stałym dozorem policji. Musieli także wpłacić poręczenia majątkowe po 20 tys. zł. każdy.