- Podejrzany przywłaszczał sobie pieniądze przyjmowane od opiekunów grobów z tytułu rezerwacji miejsc bądź ich prolongaty. Akt oskarżenia został skierowany do sądu - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp., Janusz Walczak. Dodał, że oskarżony, reprezentujący należącą do niego firmę, zawarł z miejskim zakładem zieleni umowę prowadzenia cmentarza i w związku z tym pobierał opłaty. W ubiegłym roku przy 600 z 2 tysięcy grobów pojawiły się tabliczki z napisem "miejsce nieopłacone przeznaczone do sprzedaży". Okazało się wtedy, że groby opłacano, ale pieniądze nie wpływały od 10 lat na konto administratora nekropolii. Sprawą zajęła się prokuratura. - Przy okazji tworzenia komputerowej bazy danych, weryfikacji miejsc i opiekunów, wyszła na jaw sprawa nieprawidłowości przy pobieraniu opłat przez zarządcę cmentarza - informowała wówczas Sylwia Nowicka z miejscowego magistratu. Pieniądze wpłacane od 1999 r. Maciejowi G. za prolongatę miejsc nigdy nie trafiły do administratora.