Goście urwali punkt niemal w ostatniej chwili, głównie dzięki fenomenalnej postawie Adamsa. Już pierwszy bieg pokazał, że drużynie z Leszna ciężko będzie walczyć o punkty w tym meczu, choć to juniorzy Unii byli faworytem biegu, juniorów. Wyścig ten jednak gładko przegrali 5:1. Po chwili jednak tym samym zrewanżowali się Adams ze Shieldsem i w meczu mieliśmy remis. Remis był też po 6 wyścigu. Unia mogła jednak prowadzić, ale po dobrych wyjściach spod taśmy traciła punkty. Taką sytuację mieliśmy w 3 trzecim wyścigu, gdy Batchelor spadł na koniec stawki oraz w szóstym, w którym Hancock minął obu leszczynian. Po 10 biegu Włókniarz wypracował sobie 4-punktową przewagę (32:28). Tej przewagi goście, którzy byli szybcy na starcie, ale wolni na dystansie nie mogli odrobić. Wydawało się, że wreszcie w 13 biegu podopieczni trenera Czernickiego doprowadzą do remisu. Tak jednak się nie stało, bo Pavlica wyprzedzili Szczepaniak oraz Gapiński. Przed biegami nominowanymi sytuacja Unii była trudna. 14 bieg był powtarzany. Hampel ze Shieldsem wzięli w kleszcze Szczepaniaka, który upadł. W powtórce znów lepiej wystartowali goście, ale Shieldsa minął Szczepaniak. Przed ostatnim biegiem Włókniarz miał wciąż przewagę, która zmalała do dwóch punktów. Ostatni bieg był pełen napięcia. Po raz piąty w tym meczu nie zawiódł Adams, który na wyjściu z pierwszego łuku nabrał prędkości i już w wejściu w drugi łuk był przed Hancockiem. Kasprzak do końca odpierał ataki Raichardsona. Bieg zakończył się triumfem Unii 4:2, a cały mecz zakończył się podziałem punktów. - Przed meczem taki wynik wzięlibyśmy w ciemno. Gdybyśmy mogli częściej potrenować przed sezonem na swoim torze, to można by było się pokusić o lepszy rezultat. Nie było za bardzo czasu, by dopasować motocykle do nawierzchni - powiedział Grzegorz Dzikowski, trener Włókniarza Częstochowa. - Ten remis jest dla nas połowicznym sukcesem. Już przed meczem mówiłem, że to nie będzie łatwe spotkanie, co się zresztą potwierdziło w tym spotkaniu. Z drugiej strony mecz był do wygrania, ale niestety popełniliśmy dużo błędów na dystansie. Sporo punktów potracili: Pavlic, Batchelor, a także Shields - powiedział Czesław Czernicki, trener Unii Leszno. Włókniarz Częstochowa - Unia Leszno 45:45 Włókniarz: T.Gapiński 4 (1,1,1,1), S.Drabik 6 (0,3,3,0,0), L.Richardson 8 (1,2,3,2,0), M.Szczepaniak 8 (2,1,1,2,2), G.Hancock 13 (3,3,2,3,2), B.Miturski 2 (2,0), T.Woffinden 4 (3,0,0,1) Unia: L.Adams 15 (3,3,3,3,3), A.Shields 6 (2,0,1,2,1), K.Kasprzak 9 (3,2,2,1,1), T.Batchelor 1 (0,1,0), J.Hampel 9 (1,0,2,3,3), S.Musielak 3 (1,2,0), J.Pavlic 2 (0,2,0,0) Kolejny mecz Unia rozegra za niespełna tydzień w Lesznie. Rywalem wicemistrzów Polski w niedzielę, 19 kwietnia będzie Falubaz Zielona Góra. andre