Chłopak w czerwcu ukończył gimnazjum. Chciał uczyć się dalej w szkole zawodowej, ale nie było to możliwe, ponieważ nikt nie chciał przyjąć go na praktyki. Ostatecznie znalazło się dla niego miejsce w technikum ochrony środowiska. Jeśli w najbliższych dniach uda się załatwić wszystkie formalności, w poniedziałek Radek przyjedzie na swoje pierwsze zajęcia do Zespołu Szkół Ochrony Środowiska w Lesznie. Jako siedmiolatek Radek poszedł do szkoły podstawowej w Święciechowie. Szybko okazało się jednak, że cierpi na zespół Marfana, tę samą chorobę, na którą pięć lat temu zmarła jego matka, a która dotknęła również jego starszą siostrę i młodszego brata. Trzy lata temu udało się załatwić dla niego miejsce w gimnazjum nr 7 z oddziałami integracyjnymi w Lesznie. Całe wakacje chłopak wraz z ojcem spędził na szukaniu praktyk, bowiem chciał uczyć się dalej w zasadniczej szkole zawodowej. Nie udało się - 1 września Radek nie poszedł do szkoły. Jego ojciec, Krzysztof Mroziński, zwrócił się z prośbą o pomoc do redakcji Panoramy Leszczyńskiej. Po przeczytaniu artykułu o chorym Radku rozdzwoniły się telefony, ale nie od osób, które postanowiły przyjąć go na praktyki. Tematem zainteresowały się ogólnopolskie media, a także rzecznik praw dziecka. - Rzecznik podpowiedział nam, jak można by tę sprawę rozwiązać - cieszy się Krzysztof Mroziński. W sprawę Radka zaangażował się również Zespół Szkół Ochrony Środowiska w Lesznie. Ojciec chłopka przyznał bowiem, iż szkoła ta ma dla nich najdogodniejszą lokalizację. Znajduje się blisko PKS-u, więc Radek da sobie radę z pokonaniem kilkuset metrów z przystanku do szkoły i nie będzie to dla niego aż tak męczące. - Poradnia psychologiczno-pedagogiczna zasugerowała, że mimo wcześniejszych planów chłopak mógłby uczyć się w liceum. My zaproponowaliśmy technikum, bo po czterech latach Radek zdobędzie konkretny zawód. Tu uczeń nie musi już we własnym zakresie organizować praktyk, zajmuje się tym bowiem szkoła - mówi Maria Koroniak, dyrektorka ZSOŚ w Lesznie. Jeśli w ciągu kilku najbliższych dni uda się załatwić wszystkie formalności, w przyszłym tygodniu Radek przyjedzie do Leszna na swoje pierwsze zajęcia. - Zawód technika ochrony środowiska przypadł mi do gustu - mówi Radek Mroziński. - Miesięczne praktyki w drugiej i trzeciej klasie chłopak będę mógł odbywać w Miejskim Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji w Lesznie lub prowadzonym przez nie laboratorium. Dla Radka zostanie opracowany indywidualny tok nauki. Będzie uczestniczył tylko w części zajęć prowadzonych dla całej klasy. Do tego dojdą indywidualne spotkania z nauczycielami. ama