- To będzie wyjątkowy koncert. Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Kaliskiej zagra jednocześnie z dziesięcioma pianistami z różnych krajów, na jednej sali koncertowej. Specjalnie na tę okazję siedmiu kompozytorów pisze siedem kompozycji, które zostaną wykonane w Kaliszu po raz pierwszy - powiedział dyrektor filharmonii Adam Klocek. Według niego, będzie to wyjątkowo ciekawe wydarzenie, ponieważ "nikt nie jest w stanie wyobrazić sobie, jakie będzie brzmienie dziesięciu naraz grających fortepianów z orkiestrą symfoniczną". W drugiej części koncertu dziesięciu pianistom towarzyszyć będzie znany z konkursów krajowych i międzynarodowych Big Band z Ostrowa Wielkopolskiego. - Artyści wykonają utwory swingowe i jazzowe - powiedział Klocek. Koncert odbędzie się 1 września przed kaliskim Ratuszem. Prezentacji twórczości Chopina będą poświęcone także kolejne dni tego miesiąca. W ramach festiwalu "Nasz Chopin" przygotowywane jest wyjątkowe - według Klocka - przedsięwzięcie plastyczno-muzyczne "Kapsuła Chopin". - Będzie to dzieło plastyczne inspirowane twórczością Chopina. Przygotowują je Diana Fiedler i Marika Lehmann. Na powierzchni 100 metrów kwadratowych powstanie największa w Polsce praca plastyczna, stworzona specjalnie na potrzeby konkretnego wydarzenia koncertowego. Motywem przewodnim będą tytuły utworów i elementy partytur chopinowskich, powstałych w latach 1818-1830 r. - wyjaśnił dyrektor filharmonii. W tej scenerii, pod kaliskim Ratuszem, odbędzie się 5 września wielogodzinny maraton muzyczny, prezentujący fortepianową i kameralną twórczość patrona festiwalu z udziałem kilkudziesięciu artystów, zarówno klasycznych jak i folkowych. Muzyka będzie przeplatana występami zespołów ludowych, związanych z regionami, gdzie bywał Fryderyk - Wielkopolską, Kujawami i Mazowszem. Maraton zakończy się odtańczeniem Mazura z udziałem artystów i publiczności. - Ten moment przypomni Chopina tańczącego w kamienicy przy Ratuszu podczas jednego z pobytów w tym mieście - poinformował Klocek. Historycy udokumentowali sześciokrotne pobyty Chopina w Kaliszu, w latach 1826, 1829 i 1830. - Fryderyk co najmniej dwa razy spędził w Kaliszu więcej czasu, niż niezbędne dla wypoczynku podczas podróży. Na pewno, wracając z wesołą kompanią z Wiednia, odwiedził wraz z kolegami doktora Adama Bogumiła Helbicha - twierdzi Henryk Nowaczyk, badacz życia Chopina i regionalista. Drugi epizod kaliski miał miejsce 7 listopada 1829 r., kiedy to Chopin zatrzymał się w Kaliszu w drodze powrotnej z radziwiłłowskiego Antonina. "Wracając, byłem w Kaliszu na jednym wieczorze, gdzie była pani Łączyńska i panna Biernacka. Wyciągnęła mię do tańca, musiałem mazura tańczyć i to z ładniejszą jeszcze panną od niej, przynajmniej równie piękną (...). Byłem w Kaliszu tylko jeden dzień" - pisał Fryderyk do swojego przyjaciela Tytusa Wojciechowskiego.