Mogą być z połyskiem lub bez, ozdobione gustownym białym deseniem, ale muszą być czarne. Nie wierzycie? To rozejrzyjcie się po sklepach. Każde "szanujące się" centrum handlowe ma przynajmniej jedną pokazową choinkę ubraną w żałobną czerń. Zazwyczaj obok niej stoi lub leży góra ozdób i ozdóbek utrzymanych w tym samym czarnym klimacie. Są czarne bombki, łańcuchy, ozdoby choinkowe z czarnych piórek, nawet są Mikołaje w żałobnych szatach! Trzeba przyznać, że wystrój w czerni bywa naprawdę efektowny - czarne bombki na srebrzystobiałych sztucznych choinkach prezentują się naprawdę ładnie i oryginalnie, choć może nieco egzotycznie jak na polski świąteczny i bardzo tradycyjny gust. Czarne bombki dobrze prezentują się w wydaniu firmy IKEA, zwłaszcza dodane do oryginalnego świątecznego świecznika w rodzaju naszej podłaźniczki i oczywiście zgodne z ogólnym wystrojem domu. Jednak przy dekorowaniu żałobnymi ozdobami domu - tak jak i we wszystkim innym - przede wszystkim należy zachować umiar. Wyraźnie widać, że w ślepej pogoni za modą co niektórym umiaru i dobrego gustu wyraźnie zabrakło: widoczna u wielu chęć bycia w zgodzie z modą jest zrozumiała, ale efekt artystyczny bywa często odwrotny od zamierzonego. I nic dziwnego, że co wrażliwsza publiczność przechodząc obok tak "upiększonej" choinki, wzdryga się dyskretnie? Lilia Łada Wiadomość pochodzi z portalu Tutej.pl