W Polsce co godzinę u jednego chorego rozpoznawana jest białaczka, czyli nowotwór krwi. Dalsze życie pacjenta uzależnione jest od tego, czy znajdzie się jego genetyczny bliźniak - zdrowa osoba, od której można pobrać szpik do przeszczepu. Taki zabieg nie jest dla organizmu dawcy żadnym znaczącym obciążeniem i nie wpływa na stan jego zdrowia. Dla biorcy oznacza życie. Każdy człowiek ma swoich genetycznych bliźniaków, od których można pobrać szpik i uratować życie chorego na białaczkę. Jednak to, czy dla konkretnego pacjenta znajdzie się dawca, zależy od tego, czy któryś z jego genetycznych bliźniaków zarejestrował się w banku dawców szpiku. Dlatego tak ważne jest, by w rejestrach znalazły się dane jak największej liczby potencjalnych dawców. To zwiększa szanse chorych. Zarejestrowanie się w banku nie oznacza, że dana osoba zostanie dawcą szpiku. Jednak gdy kod genetyczny takiego potencjalnego dawcy będzie się zgadzał z kodem chorego, to wtedy do osoby zarejestrowanej z banku zgłoszą się lekarze z prośbą o podarowanie komuś życia. Zarejestrowali się Fundacja DKMS wraz z Zespołem Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 w Wągrowcu pod Patronatem Starosty Wągrowieckiego oraz Burmistrza Miasta Wągrowca, przeprowadziła we wtorek Dzień Dawcy Szpiku Kostnego. - Mieszkańcy naszego powiatu stanęli na wysokości zadania - mówi Jarosław Berendt, dyrektor ZSP nr 1. - Zgłosiło się ponad 240 potencjalnych dawców. Oddając 4 ml krwi do badania dali szanse na uratowanie komuś życia. To piękne i szlachetne.