Grupa przestępcza miała narazić Skarb Państwa na straty w wysokości 40 mln złotych - poinformował w piątek rzecznik KWP w Poznaniu Andrzej Borowiak. Zatrzymanym w Katowicach, Zawierciu i Lesznie postawiono już zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, fałszowania dokumentów i popełnienia przestępstw karno-skarbowych. Dotychczas w tej sprawie zatrzymano łącznie 28 osób. Grupa przestępcza działała od połowy 2004 do 2005 roku. W tym czasie oszuści sprowadzili 25 mln. litrów oleju napędowego nie płacąc należnych podatków w wysokości 40 mln zł. Na poczet ewentualnych kar i grzywien zabezpieczono podczas śledztwa majątek podejrzanych wartości 10 mln zł. Między innymi są to luksusowe apartamenty w Warszawie, domy jednorodzinne i samochody. Oszustwo polegało na tym, że jedna z firm, zarejestrowana w Katowicach kupowała w dwóch niemieckich rafineriach olej napędowy. Przed importem paliwa, w niemieckim urzędzie podatkowym musiała być wpłacona kaucja, która była zwracana firmie kupującej po opłaceniu podatków w Polsce i przesłaniu stosownych dokumentów. Dokumenty były fałszowane. Na ich podstawie niemiecki urząd podatkowy zwracał kaucję. - Zakupione paliwo trafiało do baz dystrybucyjnych na terenie Polski a następnie do stacji paliw. Żeby czerpać z tego procederu korzyści wystarczyło tylko zalegalizować sprzedaż do stacji paliw. Służyła do tego sieć specjalnie utworzonych firm i pośredników - powiedział Borowiak. Policjanci, którzy zajmowali się tą sprawą ustalili, że w sprawie nie bez winy byli niemieccy kontrahenci. Niemieckie służby podatkowe obliczyły, że ich dwie rafinerie nie zapłaciły 40 mln euro należnych podatków. Trwa poszukiwanie organizatora procederu i szefa zlikwidowanej grupy, którym - według śledczych - jest poszukiwany listem gończym 33 letni Robert Gierlak z Rzeszowa. Śledztwo jest prowadzone przez policję wspólnie z prokuratorami poznańskiego wydziału Prokuratury Krajowej. Wszystkim zatrzymanym członkom grupy przestępczej grozi kara do 8 lat więzienia.