Poznańska policja prowadziła sprawę od dwóch lat. Wtedy otrzymała pierwsze informacje, o tym, że w Poznaniu działa kancelaria, która pomaga firmom w zdobywaniu kredytów inwestycyjnych; dotyczyło to firm, które - ze względu na sytuację finansową i brak odpowiednich zabezpieczeń - nie mogły ich dostać w normalnej procedurze bankowej. - Część z tych kredytów była spłacana, część nie, a niektóre były zaciągnięte pod nieistniejące firmy. Trzech organizatorów całego przedsięwzięcia - właścicieli kancelarii i ich współpracownika sąd aresztował na trzy miesiące - powiedział Borowiak. Podejrzani wyłudzali kredyty dla firm z całej Polski, w bankach na terenie całego kraju. Specjalnie na potrzeby uzyskiwania kredytów tworzone były fikcyjne dokumenty. Jak powiedział Borowiak, ze względu na dobro śledztwa CBŚ nie udziela bardziej szczegółowych informacji. Za wyłudzenie mienia znacznej wartości grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.